Dziś, 10 kwietnia na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie odbył się pogrzeb Pani Marii Chmielewskiej, łączniczki Powstania Warszawskiego, działaczki Solidarności Stoczni Szczecińskiej, odznaczonej przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim.
Ostatnie osiem lat to dla Pani Marii czas nieustannego zmagania się z chorobą. Przykuta do łóżka to w szpitalu, to w domu powoli odchodziła… I miejscem Jej spoczynku jest od dziś trzecia aleja Południowa Cmentarza Centralnego, a świeża mogiła i wbity weń krzyż świadczą o tej drodze – jej kresie dla ziemskiego wymiaru. Nad grobem pięknie śpiewały skowronki i kosy, radując aniołów, dając duszy Zmarłej ten ostatni tren ziemskiego gwaru… A potem trzy salwy karabinów Kompani Honorowej Wojska Polskiego przeszyły ten ptasi koncert i rozwiały łzy na policzkach najbliższych Zmarłej. Zapadła cisza… Zapewne dusza Pani Marii dostępowała u stóp Sędziego chwały za swoje dobre czyny! I na koniec ceremonii, gdy trumna, już zanurzona w ciemność ziemi, wydawała się być widocznym kresem bytu, rozległa się pieśń: „Zwycięzca śmierci, piekła i szatana…” na znak Zbawienia, w którym każdy z nas, dzięki Krwi Jezusa przelanej na Krzyżu, ma udział…
Dla Pani Marii ten ziemski czas był pasmem nieustannych wyrzeczeń, prześladowań ze strony Służby Bezpieczeństwa, niesprawiedliwych wyroków. To czas budowania „Solidarności”, czas Jej nieugiętości. Walczyła z ludźmi o ludzi…
Teraz, tak jak w Powstaniu, z biało-czerwoną opaską na ramieniu biegnie między Niebem a ziemią niosąc meldunki to w tę, to w Tamtą stronę – a każdy nowy tak samo ważny jak poprzedni: meldunek na wagę życia…
– Pani Marii
Urszula, Maciej i Zbyszek
Byliśmy tam z naszym Sztandarem.
Niestety tylko jako jednym z trzech.
Przykre, że tak łatwo zapominamy o ludziach z takimi zasługami.
Przy okazji moje podziękowania dla naszego Pocztu Sztandarowego.
Uli Sawińskiej
Zbyszka Pstrągowskiego
Maćka Sadkowskiego
Warszawa jest daleko, jeszcze dalej pamięć o łączniczkach z Powstania, prawdziwi bohaterowie są zazwyczaj bezimienni, tym bardziej miejsca gdzie spoczywają ich prochy. Niech słońce zawsze opromienia miejsce spoczynku Marii.
Ukłony dla Uli, Zbyszka i Maćka że w naszym imieniu oddali cześć prawdziwej Bohaterce.