7 października 2024

NSZZ Solidarność Enea Szczecin

Znowu w Warszawie

 

Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że mam dejavu.

Przecież dopiero co tu byliśmy i  upominaliśmy się o demokrację. Tylko wtedy chodziło o referendum w sprawie wieku emerytalnego, a teraz o wolność słowa.

 

 

 

 

 

 

 

I znów ta niepokorna Solidarność.

Ktoś może się nie zgodzić z tym co napisałem powyżej, ale jak nazwać zawłaszczanie przez państwo a właściwie przez jedną partię (tak na marginesie co Wam to przypomina ?) wszystkich mediów ? Niepostrzeżenie daliśmy sobie wmówić, że tylko jedna opcja ma rację, a wszyscy inni to mohery, faszyści itp.

Wielu z nas, którzy pojechali na tę manifestację nie utożsamiało się z TV Trwam. Rozumiało jednak, że chodzi o coś więcej; właśnie o wolność słowa.

Tym większy mój szacunek dla Was.

Nie był bym jednak sobą, gdybym się tu nie podzielił z Wami taką refleksją.

Nie wszystko co się dzieje na tzw. zachodzie budzi mój podziw, ale tam jak związek wzywa do manifestacji to nikt nie analizuje czy ma rację, tylko jako członek bierze w niej udział.
Bo rozumie, że on ze swojej perspektywy żaby, może nie wszytko widzi co się wokół dzieje. Może nie mieć czasu, aby wszystko czytać i analizować, więc zdaje się na innych, do których ma zaufanie. Dlatego tam na wezwanie związków, wychodzą miliony, a u nas za wielki sukces (bo był to ogromny sukces, największa demonstracja w Polsce po 1989 r. ) trzeba uznać udział 300 tys. ludzi.

Wolność nie jest możliwa bez autorytetu bo inaczej będzie chaosem – a autorytet bez wolności stanie się tyranią.
Stefan Zweig

Pozdrawiam i……..
dziękuje, dziękuje i jeszcze raz dziękuję, wszystkim uczestnikom.

Krzysztof Nawrocki

Więcej zdjęć w galerii i w prezentacji autorstwa Zbyszka Pstrągowskiego :

{filelink=235}